W mojej praktyce zawodowej regularnie zdarza mi się odbywać rozmowy, które dotyczą próby otoczenia opieką kotów odłowionych z tzw. „zewnętrza” i umieszczonych w domach. Jest zimno, poziom empatii w ludziach rośnie, starają się więc pomóc zwierzakom na swój, ludzki sposób. Niestety nie zawsze mądrze. Czytaj dalej „Nie uszczęśliwiaj kota na siłę”
Kastracja kotek starszych
Zaglądając w odmęty internetu, udzielając się na grupach dla kocich opiekunów czy nawet czytając wiadomości kierowane bezpośrednio do mnie, spotykam się z następującym problemem: ktoś „dziedziczy” kota. Konkretnie kotkę. Zazwyczaj po starszej osobie. I zdarza się, że owa kotka jest niekastrowana. Za to ma kilka, a czasem nawet kilkanaście lat. I do tego jest kotką niewychodzącą. I tu nowy opiekun zaczyna się zastanawiać (cytat z autentycznej rozmowy czytanej na kociej grupie): „A niby po co mam ją kroić jeśli jest niewychodząca?”. Otóż… Czytaj dalej „Kastracja kotek starszych”
Jak transportować kota po narkozie
Zacznę od tego, że sytuacje są różne. Co raz więcej lecznic nie wydaje opiekunom zwierząt, które nie są w pełni wybudzone po zabiegach. Jest to uzasadnione względami medycznymi – gdyby po narkozie pojawiły się jakiekolwiek komplikacje przy wybudzaniu personel lecznicy może udzielić natychmiastowej pomocy. Czytaj dalej „Jak transportować kota po narkozie”
Mata węchowa dla kota
Być może część z Was słyszała już o takim wynalazku jak Mata Węchowa, jednak przypuszczam, że termin ten pojawił się w kontekście pracy z psami. Bo rzeczywiście maty węchowe są najczęściej polecane jako sposób na urozmaicenie psiego świata, a także jako bardzo efektywna forma treningu. Czy da się jednak przeszczepić te działania na koci grunt? Moje doświadczenia pokazują, że jak najbardziej 🙂
Dlaczego nie strzelam w Sylwestra
Najprostsza odpowiedź na to pytanie brzmi: „Bo nie chcę, by z powodu mojej rozrywki cierpiały inne stworzenia”. I mam tu na myśli nie tylko tzw. „zwierzęta właścicielskie”, czyli psy czy koty w naszych domach, ale też zwierzęta miejskie czy podmiejskie – takie, którym nikt nie przygotuje na tę noc spokojnej kryjówki i nie zadba o ich bezpieczeństwo. I choć coraz więcej ludzi myśli tak jak ja, to jednak wciąż pojawiają się tacy, dla których idea rezygnacji z głośnych fajerwerków jest niezrozumiała. Mówią wtedy „bez przesady, to tylko krótka chwila!” albo „bzdury, mój pies/kot wcale się tak nie boi…” bądź też twierdzą, że nigdy nie widzieli by z powodu Sylwestra stała się jakaś faktyczna krzywda. No więc, szanowni państwo, poznajcie Kasztankę – kotkę, dla której sylwestrowa noc zmieniła wszystko…
(UWAGA – WPIS ZAWIERA ZDJĘCIA Z OBDUKCJI WETERYNARYJNEJ I MOŻE BYĆ NIEODPOWIEDNI DLA DZIECI LUB OSÓB WRAŻLIWYCH NA WIDOK RAN). Czytaj dalej „Dlaczego nie strzelam w Sylwestra”
Schab wieprzowy od „Samo mięso”
Moje koty to zwierzaki, które jedzą raczej zdrowo. Staram się unikać w ich diecie wszelkich sztuczności czy też elementów niepożądanych w naturalnym żywieniu obligatoryjnego mięsożercy (jak np. dodatków zbóż czy przetworów mlecznych). Sporą wagę przykładam też do tzw. smaczków – niewielkich przekąsek stosowanych w formie nagrody lub urozmaicenia pokarmowego.
Socjalizacja z izolacją
To wyrażenie, które powinien poznać każdy kociarz planujący mieć w domu więcej niż jedno zwierzę. I najlepiej, aby poznał je ZANIM w domu zagości drugi, trzeci czy kolejny zwierzak. Bowiem socjalizacja z izolacją to pewien konkretny, ściśle określony proces podzielony na następujące po sobie etapy, które pomagają w dobrym i możliwie bezstresowym zapoznaniu ze sobą obcych zwierząt. Bez tego Opiekun ryzykuje poważnymi problemami. Wyposażcie się w prowiant i herbatę bo będzie długo…. Czytaj dalej „Socjalizacja z izolacją”
Urynacja poza kuwetą a badania
Nieprawidłowa urynacja kota poza kuwetą to nie jest rzecz, która przytrafia się innym. Był taki moment, że zawitała też do mojego domu. Sprawczynią okazała się moja niesłysząca kotka Kiwi.
Kocia starość – ku przestrodze…
Starość to coś, czego w pewnym sensie życzymy sobie i innym, choćby w słowach „obyś dożył późnej starości”. I z jednej strony to faktycznie dobry stan, bo świadczy o przebytym długim i bezpiecznym życiu. A drugiej jednak starość nie jest sympatyczna – ani ludzka ani ta kocia.
„Historia kotów” – Madeline Swan
Część z Was pewnie wie, że behawioryzm nie jest moją pierwszą linią zawodową. Zanim postanowiłam zająć się zachowaniami kotów, ukończyłam 5-letnie studia magisterskie na Uniwersytecie Wrocławskim na kierunku Historia ze specjalizacją „Historia kultury”. Z tego powodu chętnie sięgam po wszelkie prace łączące moje dwie pasje: historię i koty. Z drugiej jednak strony patrzę na takie pozycje nieco bardziej krytycznym okiem, do czego, jako dyplomowany historyk, czuję się uprawniona. W efekcie tego czasem zdarza się, że spokojna popołudniowa lektura „dla przyjemności” zmienia się w historyczne śledztwo, które dla autora publikacji kończy się różnie. W tym przypadku skończyło się katastrofą….